WWW.GAYCITY.COM.PL

tylda

Jestem Wojtek w tej chwili mam 21 lat historie która opowiem zdarzyła się 6 lat temu jak miałem 15 lat.
Chodziłem do gimnazjum we Wrocławiu, zawsze trzymałem się z boku klasy, byłem zakompleksionym chłopakiem który wiedział ze jest gejem.
W szkole podobał mi się jeden chłopak miał na imię Damian, to znaczy podobało mi się wielu chłopaków ale on miał cos w sobie ....
On znal wszystkich w szkole podobał się dziewczyna, można powiedzieć prowadził „ „światowe” życie.
Jak byłem w 2 klasie zaprzyjaźniłem się z takim jednym kewinem jak się okazało kewin dobrze znal Damiana, kiedyś spotkałem się z nim po szkole i poszliśmy po Damiana, byłem tak przestraszony podniecony i jakiś rozkojarzony ze zachowywałem się jak palant prawie nic nie mówiłem.
Następnego dnia w szkole spotkałem Damiana przywitałem się z nim i chciałem odejść ale on mnie zatrzymał i spytał się czy wrócimy dzisiaj razem do domu (mieszkamy na jednej ulicy),
Byłem zszokowany ale szczęśliwy i oczywiście się zgodziłem. Po lekcjach spotkaliśmy się przed szkoła i poszliśmy do domu ale po drodze umówiliśmy się na popołudnie ze przyjdę do niego posiedzieć. Myślałem ze mi się to śni on był moim ideałem i mogłem iść do niego, pogadać z nim, pobyć z nim. Damian wyglądał super miał jasny blond włosy był bardzo szczupły i super pachniał ale nie były to perfumy.
I tak się zaczęła nasza przyjaźń prawie każda chwile spędzaliśmy razem, marzyłem po nocach ze jestem z nim. Kiedyś przyszedł wieczorem po mnie i namówił mnie na spacer, poszliśmy na jakieś osiedle obok były tam takie drabinki na placu zabaw wiec siedliśmy na nie.
Siedzieliśmy tak i gadaliśmy, a ja myślałem tylko o jednym jak dąć mu delikatnie do zrozumienia ze go pragnę, już teraz mogę wspomnieć ze się w nim zakochałem.
Pomyślałem ze musze cos zrobić bo dłużej tak nie wytrzymam, wiec klepnąłem go w pośladek..
On się mnie spytał ironicznie czy jestem gejem, ja oczywiście zaprzeczyłem, sytuacja z klepaniem parę razy się powtórzyła aż w końcu spytał się mnie „zrobisz mi loda ? „
Chyba domyślacie się mojej odpowiedzi, byłem taki szczęśliwy tak bardzo go pragnąłem i kochałem.
Jednak tego wieczoru nic się nie wydarzyło, umówiliśmy się na następny dzien. u niego w domu.
Tamtej nocy nie mogłem zasnąć myślałem tylko o nim, o moim kochanym aniołku.
Następnego dnia po szkole poszedłem do niego, był sam w domu siedział na wersalce, siadłem obok niego i dotknąłem jego ręki, cofnął ja ale po chwili zbliżył zpowrotem.

Spojrzałem się na niego nie wiem czemu ale miał łzy w oczach, pocałowałem go najczulej i najdelikatniej jak umiałem, serce waliło mi strasznie, zdjąłem mu koszulkę i spodnie on zrobił to samo ze mną.
Masowałem go przez slipki, opuścił majtki i zbliżyłem twarz do jego peniska, czułem niesamowity zapach i nie był to zapach potu czy jakiegoś brudu ale był piękny.
Wziąłem go do buzi i pomału zacząłem zsuwać mu skórkę, prężył się ale nie jęknął ani razu,
Chwile potem on odwzajemnił mi tym samym, jak dotknął mojego penisa ustami myślałem ze odlecę, w tym momencie mógłby przestać robić cokolwiek i przytulić się do mnie i mi by to wystarczyło, byłem z osoba która kochałem i kocham L nasza zabawa trwała długo a skończyliśmy ja na podłodze w pozycji 69.
Tego dnia powtórzyliśmy to jeszcze raz, przez następne 6 czy 7 miesięcy robiliśmy to codziennie i byłem w tym okresie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Ale wszystko co dobre konczy sie zle Sad

Ale bylo warto Laughing

kreutz

To najbardziej typowa opowieść jaką słyszałem. Samemu zdażyło mi się to trzy razy, za każdym razem po kilku miesiącach kończyło się tak samo. Przestawali odbierać telefony, unikali bez podania powodu, a potem co? okazywało się że spotkali "TĄ JEDYNĄ"... Jak mnie to wkuża... wszyscy faceci w których się zakochuje i chciałbym z nimi być są hetero :/