WWW.GAYCITY.COM.PL

gsebag

A oto kolejne opowiadanko zapraszam do czytania:)

Jak co roku wyjazd do Niemiec, znowu będę siedział przez dwa tygodnie w ciasnym mieszkaniu lub łaził gdzieś po sklepach , jak bym nie miał tego w Polsce. Nie chciałem zawieść taty w końcu obiecałem mu, że przyjadę. Już pierwszego dnia zapowiadały się nudy i miałem przed oczyma wizje poprzednich lat. Pomyślałem, że jakoś to zniosę, że dwa tygodnie to nie jakaś wieczność. Ale w tym roku postanowiłem sobie, co nieco umilić pobyt i wziąłem ze sobą laptopa i kilka ściągniętych z neta gejowskich pornolków.
Pierwszy dzień minął jakoś normalnie rozpakowałem się porozmawiałem z tatą o różnych sprawach szkoła itp. Nudy pomyślałem i po długim i ciężkim dniu nadszedł wieczór, na który z upragnieniem czekałem. Poszłam bardzo szybko spać, bo nie miałem zbytnio ochoty nic więcej już robić. Nawet nie mogłem zabawić się swoim fiutkiem w łóżku, bo spaliśmy z tatą w jednym pokoju, a zazwyczaj za zwyczaj domu gustuje w takich zabawach przed snem. Wstałem była mniej więcej godzina 10, taty już nie było, bo poszedł do pracy. Pomyślałem, że coś trzeba zrobić, aby zabić nudy i wyruszyłem w coroczną pielgrzymkę do sklepów, które znałem na pamięć tylko towar się zmieniał. Te same ruchome schody, to samo piętro z sprzętem komputerowym nie zastanawiałem się długo i wbiłem się w między półki z akcesoriami. Zagapiłem się na monitor i zmierzałem w jego kierunku, gdy w pewnym momencie uderzyłem w kogoś był to chłopak o ciemno brązowych włosach, błyszczących brązowych oczach i mniej więcej mojego wzrostu. Wtedy nie zważając na barierę językową powiedziałem:
- Przepraszam, nic ci nie jest. Po chwili uświadomiłem sobie, że i tak pewnie mnie nie rozumie, a ja zrobiłem z siebie tylko głupka. Ale nieoczekiwanie usłyszałem odpowiedz, która była w naszym języku:
- Nic się nie stało. Odpowiedział z lekkim uśmiechem na twarzy. Ja byłem zdziwiony, że akurat trafiłem na Polaka. A tym bardziej, że chłopak od razu się mi spodobał.
-Na pewno nic ci nie jest. Zapytałem ponownie a on pokiwał tylko głową, po czym powiedział:
- No widzę, że spotkałem wreszcie kogoś, kto mówi po naszemu, jestem Maciek. Dodał po chwili.
-Ja Sebastian. Odpowiedziałem z lekko zarumienioną twarzą. Chyba zauważył moje zarumienienie i uśmiechnął się w bardzo specyficzny sposób. Ja od razu sobie zacząłem wyobrażać, co ja bym z nim wyprawiał w łóżku. Nie dziwiłem się sobie, ponieważ był dobrze zbudowany, mniej więcej w granicach mojego wieku, na twarzy kształtowała się lekka kozia bródka.
- Co tu robisz? Zapytał
-Jestem na wakacjach u taty a jego akurat nie ma, bo jest w pracy i postanowiłem się wybrać do sklepu.
-To podobnie jak ja, tyle, że ja przyjechałem do dziadków a oni są piekielnie nudni, więc postanowiłem troszkę sobie umilić przyjazd.
Maciek od razu przypadł do gustu i miałem dziwne wrażenie, że przypatruje się mi w dyskretny sposób, gdy przechadzaliśmy, się pomiędzy sklepowymi pólkami. Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, o dziewczynach samochodach gdzie mieszkamy i takie tam zwykłe sprawy.
- Może wstąpisz do mnie na sok, bo i tak pewnie spędzę całe popołudnie sam, bo tata prędko z pracy nie wróci. Powiedziałem
- No wiesz też nie mam, co robić, no to, więc chodźmy.
Zaprowadziłem go do domu zaprosiłem do pokoju i powiedziałem mu, że zaraz wrócę i przyniosę coś do picia. Gdy wróciłem ze szklankami Maciek jeździł po kanałach telewizyjnych, których było pełno. Zauważyłem wchodząc, że zatrzymał się na kanale Gay.tv i speszył się gdy tylko mnie zauważył i szybko zmienił kanał. To był dla mnie kolejny znak od razu twarz mi rozpromieniała a mały drgnął w spodniach.
-Przyniosłem picie. Podałem mu podziękował i znowu wdaliśmy się w rozmowę. Postanowiłem zakręcić temat o mniejszościach seksualnych był im bardzo przychylny, co mnie jeszcze bardziej cieszyło. Po może 30 minutowej rozmowie zapytałem:
- uprawiałeś już sex. Speszył się troszkę, ale po chwili bez wahania odpowiedział:
- Nie jeszcze nie, ale już bym chciał spróbować, bo ręka przestaje mi wystarczać.
Nasza rozmowa wtedy się rozkręciła gadaliśmy o waleniu konia, o dziewczynach i w pewnym momencie pomyślałem, że raz kozie śmierć i zapytałem go czy walił konia kiedyś z kimś. Zaczerwienił się, ale i tym razem odpowiedział:
- Nie z nikim jeszcze nie próbowałem.
-a może chciałbyś spróbować. Walnąłem. On znowu niezbyt długo się zastanawiając powiedział:
- Dobra, ale ty pierwszy ściągasz gacie.
Byłem w siódmym niebie, że zobaczę jego sterczącą pałę i od razu po głowie przeszły mi myśli czy mi go może pozwoli dotknąć i bez wahania zgodziłem się na jego warunek i pierwszy zdjąłem spodnie. Mały stał mi niemiłosierni chyba jeszcze nigdy nie byłem tak podniecony, skórka zeszłą mi na dół a żyłki się wyprężyły. Z ledwością powiedziałem do niego, że teraz jego kolej. On tyko pokiwał głową widziałem jak zadziornie patrzył na mojego penisa. Zaczął zdejmować spodnie zauważyłem już wybrzuszenie przebijające się za kolorowych bokserki, które były bardzo pociągające aż w pewnym momencie zdecydowanym ruchem ściągnął je na dół. Moje podniecenie sięgało zenitu widziałem jego wspaniałego penisa cos Kolo 17 cm pięknie naprężonego otulonego małymi czarnymi włoskami a na dole zwisał swobodnie woreczek z cudownymi jajkami. Zauważył, że się mu przyglądam i zapytał:
- Czemu się tak na mnie patrzysz, przecież też masz fiutka i to łąckiem podobnego do mnie.
Zatkało mnie pierwszy raz, gdy z nim rozmawiałem, ale po chwili odpowiedziałem cały czerwony:
-nie będę tego ukrywał jesteś wspaniały i bardzo pociągający. Po czym dodałem, że jestem gejem.
Na jego twarzy pojawił się głęboki uśmiech, wtedy stał się jeszcze bardziej pociągający i powiedział zdecydowanie:
- Nigdy bym nie pomyślał, że spotkam tutaj geja ja tez nim jestem od tego upadku w sklepie od razu się mi spodobałeś a rozmowa z tobą była dla mnie delikatesem.
Byłem bardzo zdziwiony, bo w życiu bym się czegoś takiego nie spodziewał i wtedy zapytałem:
- Mogę? On tylko pokiwał głową.
Nasze usta spotkały się jego bródka lekko drapała mnie po moje było to bardzo pociągające po chwili pozbyliśmy się reszty ubrań, które na nas został. Udaliśmy się szybko na moje łóżko Maciek położył się na mnie całował moją szyje a nasz penisy stykały się jak by podczas tańca. Nasze sutki były twarde z podniecenia ciągle nie chciał mi oddać inicjatywy był zauroczony moim ciałem,był jak w transie dotykał go wszędzie i całował namiętnie. W końcu dobrał się do moich sutków, które delikatnie przygryzał. Ja tymczasem pieściłem jego aksamitne krótkie włosy na głowie. On nie przestawał jechał coraz niżej zostawiając, ślad swojej śliny na moim torsie w końcu dotarł w to upragnione miejsce, nagle poczułem niesamowite ciepło połączone z rozkoszą. Nie wiedziałem, co mam robić a on tak delikatnie muskał mojego penisa językiem. Wiozłem jego głowę i poruszałem w rytm raz do przodu i do tylu. A on tym czasem lizał i ssał mojego penisa. Nie wytrzymałem spuściłem się mu do ust, a on wziął mój nektar i rozsmarował po mojej klatce piersiowej. Zaraz zaczęliśmy się całować, byłem w raju. W ustach miałem mieszankę z naszych ślin i mojej spermy. Postanowiłem nie pozostać mu dłużny. Gwałtownie dobrałem się do jego sutków gdzie niegdzie wystawały obok nich włoski, które lekko pociągałem sprawiając mu dodatkową rozkosz nie mogłem wytrzymać chciałem jak najszybciej spróbować jego fiuta poczuć jego ciepło. Bez wahania zszedłem w dół przejechałem moim nosem po jego gładziutkich włoskach. Zacząłem tulić się do jajeczek i wreszcie poczułem smak tego gorącego fiuta. Ssałem go z całej siły, lekko przygryzałem i znów lizałem a on jęczał z rozkoszy. Chwilami przestawałem i dobierałem się do jego jajeczek były one tak piękne i milutkie, że aż nie chciało się ich puszczać i znowu wracałem do penisa. Aż w pewnym momencie i ja poczułem ciepło w ustach i smak tym razem jego nektaru. Zrobiłem ponownie tyle, że tym razem jego spermę rozsmarowałem po jego plecach i wylizałem ja dokładnie. Po chwili nasze twarze znowu złączyły się w namiętnych pocałunkach. Jego nektar mieszał się z naszymi ślinami, co dawało wspaniałą i niezapomnianą w smaku mieszankę. Leżeliśmy jeszcze kilka chwil całując się i obejmując się wzajemnie. Było tak wspaniale i tak namiętnie, że nie mogliśmy przestać. W które zmęczyliśmy się i rozdzieliliśmy nasze ciała, które były pokryte resztkami spermy i potu.
Po chwili usłyszałem:
- Było wspaniale nigdy ci tego nie zapomnę.
W zamian za te słowa pocałowałem go i powiedziałem:
- Jesteś niesamowity i najwspanialszy, musimy to powtórzyć.
Zgodził się znowu całując mnie i znowu drapiąc mnie tom skromna bródka.
Wbrew moim oczekiwaniom to były dwa najwspanialsze tygodnie mojego życia nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego. Przez te dwa tygodnie codziennie z Maćkiem powtarzaliśmy nasze cudowne spotkania a z dnia na dzień było coraz piękniej. Nastał czas pożegnania i chwila goryczy, tym razem Niemcy opuszczałem ze łzami w oczach. Z Maćkiem wymieniliśmy się numerami i obiecaliśmy sobie, że w przyszłym roku znów się spotkamy.

Tym razem mam nadzieje, że moja historia się wam podobała, szkoda tylko że nie wydarzyła się naprawdę, ale kto wie co nam los szykuje:)
Jak zwykle proszę o wasze komentarze i opinie:) Pozdrawiam Seba

lanielin · Gość

Ładne ,aczkolwiek gdybys był łaskaw poprawić forme...czytało by sie lepiej.

arg

W porówaniu do powprzedniego - lepiej. unikaj żeromszczyzny - za dużo przymiotników (trochę). No i troche tempo zmniejsz wydarzeń. Na sie wrażaenie ze wszystko dzieje się z pręddkościa światła. No i popadasz w pewengo rodzaju schemat (TV, zaposić, i klasyczny obraz tego pierwszego razu, troche więcej fantazji). Robij to czasami dajac pauze dla czytelnika, czyli opisuj jakieś cośniezbyt mocno zwiazane z całym opowiadaniem.

M12

Szkoda ze mi sie nic takiego nieprzydazylo w corocznych wyjazdach do taty do niemiec Sad

primox

opowiadanko spoko:D bardzo mi sie podoba... Very Happy

ja sam w tym momencie siedze za granica.. Very Happy

moze przezyje taka sama przygode:P

gsebag

hehe ja zawsze jade w okolice Frankfurtu:)