WWW.GAYCITY.COM.PL

kitexxx

super sa kolczyki w brwi moze byc na jezyku czy w uchu i to tyle heh

stasiu177

devilxxx no to masz pojecie o kolczykach w jezyku,,,naprawde pozazdroscic....ja ma od ponad poltora roku i nie mialem nigdy z nim problemów, nigdy nie sepleniłem, nie łaze z nim na wierzchu i nie zostaja mi resztki jedzenia w dziurce bo w dziurce jest kolczyk...a zeby jedzenie zostawało to chyba ta dziurka musiała by byc dziura.... jeszcze raz gratuluje wiadomosci

Dives82

Ja sie tak zastanawiam zeby sobie w brew dac kolczyk ale jakos jeszcze nie mam wiekszego natchnienia do tego.Ale jak cos mnie napadnie to napewno tak zrobie:)

traveler0

ja mam kolczyk w brwi, ale czasem nie mam nawet tego swiadomości, ale to chyba kwestia tego, że zawsze chcialem go miec i jest jakby naturalną częścia mnie, nic i nigdzie poza tym nie chce miec...
co do montarzu to był niekrwawy, szybki i bezbolesny przez tydzień należy smarować miejśce przebicia maścią z antybiotykiem i przez 2-3 pierwsze dni spac z opatrunkiem, wygoi sie ładnie i mozna juz zapomniec, że sie cos ma

mucha

Ja planuję sobie wpieprzyć kolczyka ale takie małego w nos Wink

Quickie

mizio

a ja juz z tego wyrosłem, choć muszę przyznać że kiedyś bardzo mi sie to podobało, szczególnie kolczyk w języku- dodatkowa przyjemność Wink

Gość

Ja planuje w jęzorku ale z tego co wiem to przebicie plus kolczyk to jakieś 100 zł troche drogo Twisted Evil

. Planowałem sam przebic ale słyszałem że moge stracic smak jak zle przebije. Kumpel mi mówił że podobno te kolczyki niszczą szkliwo bo każdy kto ma kolczyk to zazwyczaj się nim bawi i nadkrusza szkliwo więc trudno mi się zdecydować.

tomjay

Ja mysle o kolczyku w uchu, nie wiem jeszcze dokladnie gdzie i raczej przetestuje jakies "podpuchy", zeby sprawdzic, jak wygladam -- kto wie, moze wcale mi nie pasowac, wiec...